22 września 2021

Co tak naprawdę zaproponował Prezes Papierski

Trudno, skoro trzeba jeszcze raz wyjaśnić kwestię poruszoną w tytule, zrobimy to.

Okazuje się bowiem, że albo my nie potrafimy przekazać prostej sprawy, albo niektórzy pracownicy naszej spółki nie zrozumieli naszego przekazu w tej sprawie. 

Prezes Zarządu Spółki na spotkaniu w ramach sporu zbiorowego zaproponował "kwotę szczególną" w wymiarze 1100 zł brutto na etat.
Był też warunek Pana Prezesa, zakończenie sporu zbiorowego przez cztery związki zawodowe będące stronami w tym sporze.
 Pan Prezes zadeklarował, że wówczas powyższa kwota w październiku trafi na konta pracowników.
I to jest jedyny konkret.

Pan Prezes nie zadeklarował nic po za tą "kwotą szczególną".

Propozycja Pana Prezesa nie przewiduje wzrostu wynagrodzenia poprzez podniesienie stawek zaszeregowania naszych pracowników w roku 2021.

Czy Pan Prezes zaproponował podniesienie od 1 stycznia 2022 roku stawek zaszeregowania o 2 zł dla stanowisk robotniczych i 340 zł dla stanowisk nie robotniczych ?
Nie zaproponował
Gdyby to zrobił, najprawdopodobniej spór zbiorowy byłby już zakończony.

Dlaczego o tym wspominamy ?
 albowiem Zarząd Spółki próbował przekonać strony sporu zbiorowego do zakończenia tego sporu jeszcze jednym "argumentem".
Według informacji otrzymanej od Pana Prezesa, Zarząd Spółki, robi wszystko by od stycznia przyszłego roku podnieść stawki zaszeregowania pracownikom firmy. 
O ile ? - "będzie Pan zadowolony"
Zarząd Spółki jest pełen nadziei, że tak właśnie się stanie, czy faktycznie tak się stanie dowiemy się dopiero w drugiej połowie grudnia 2021 roku.

Gdyby taka propozycja była złożona na piśmie, tak jak wspominaliśmy wyżej, najprawdopodobniej zostałaby przez strony sporu zbiorowego przyjęta.

Zatem, zdaniem Zarządu Spółki, mielibyśmy zakończyć spór zbiorowy przyjmując wyłącznie obietnice a nie konkrety.
 Co powiedzielibyśmy w grudniu pracownikom gdyby się okazało, że z jakiegoś powodu, dzisiejsze zapewnienia Zarządu Spółki pozostałyby tylko pustymi obietnicami.

Powodów takiego stanu rzeczy może być dużo, coraz trudniejsza sytuacja miasta (zdaniem miasta), trudna sytuacja spółki (zdaniem Zarządu Spółki), oraz dyżurna "szalejąca pandemia".
Ten ostatni argument staje się ulubionym argumentem pracodawców, po części prawdziwym w zdecydowanej większości łatwą (za łatwą) wymówką.
  
Kto wtedy świeciłby oczami przed pracownikami ?, my, nie  Zarząd Spółki
kto wtedy okazałby się pierwszym naiwnym ?, znowu my, nie Zarząd Spółki.

Oczekuje się ze strony związków zawodowych konkretów oferując w zamian li tylko nadzieję.
Czy to jest sprawiedliwy układ ?, odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Wam do rozstrzygnięcia.

PS. Tradycyjnie prosimy o podzielenie się tym wpisem z naszymi kolegami z pracy
PS 1 Jeśli macie jakieś pytania, coś jest jeszcze niejasne, pytajcie, telefonując, pisząc czy też komentując.

Jeśli chcecie się spotkać osobiście by porozmawiać twarzą w twarz jesteśmy (piszemy to w imieniu czterech organizacji związkowych) do dyspozycji, napiszcie tylko kiedy i gdzie.