6 kwietnia 2020

Komentarz po dzisiejszym spotkaniu z Zarządem Spółki

Dzisiejsze spotkanie z Zarządem Spółki dotyczące wzrostu wynagrodzeń w bieżącym roku, przełomu nie przyniosło.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie mógł liczyć, że po dzisiejszym spotkaniu zakończymy spór zbiorowy, naprawdę nie liczyliśmy, że Prezes Papierski wysłuchawszy naszej propozycji z entuzjazmem wyda dyspozycję sporządzenia końcowego dokumentu porozumienia.

Na co więc liczyliśmy ?, a precyzyjniej, na co my (NSZZ "Solidarność"-80) liczyliśmy ?

Liczyliśmy i mieliśmy nadzieję, że Prezes Papierski idąc za przykładem swoich pracowników, którzy dzień w dzień wykonują swoje obowiązki narażając swoje zdrowie, nie będzie krył się za słowem koronawirus.
To bardzo wygodne tłumaczenie, wszystko można wytłumaczyć koronawirusem. Słowo "koronawirus" to taki magiczny klucz który dzisiaj zamyka wszystkie drzwi.
Na pierwszy rzut oka, alibi doskonałe.
Tłumaczy tych którzy niejako z automatu wyłączają samodzielne myślenie i inwencję do działania.

Masz się cieszyć, że masz pracę, że masz wypłacane wynagrodzenie, a jak to za mało to masz sobie popatrzeć na tych którzy stracili swoje miejsca pracy.

Nieszczęście innych ma mnie pocieszyć ?, słabe i małe to

Jest źle a ma być jeszcze gorzej, a my wciąż mamy jakieś wybujałe oczekiwania, zdaniem.....niektórych.

Nie zgadzamy się (NSZZ "Solidarność"-80) na taką narrację.

Po raz kolejny zapewniamy, że nie jesteśmy oderwani od rzeczywistości ale to nie może polegać na tym, że tylko strona związkowa ma iść na ustępstwa takie jakie wymarzył sobie Zarząd Spółki.

Ad rem, umówiliśmy się z Zarządem Spółki na poświąteczne spotkanie na którym Prezes Papierski ma się ustosunkować do naszej dzisiejszej propozycji.

PS Porucznik Borewicz powiedział w którymś z odcinków "07 zgłoś się" kim jest pesymista.
Otóż jego zdaniem pesymista to były optymista dobrze poinformowany.

Oby to się w naszym wypadku nie sprawdziło